Sony FX9 pojawiła się na rynku pod koniec 2019 roku i dość szybko okrzyknięto ją następcą legendarnej Sony FS7. Czym się wyróżnia FX9 i dlaczego jest to świetna kamera? Zacznijmy od “serca”, czyli od matrycy oferującej blisko 20 milionów pikseli a więc prawie dwukrotnie więcej niż np. Sony FX6. Kolejną rzeczą na którą warto zwrócić uwagę jest 15 stopniowy zakres dynamiczny, umożliwiający uchwycenie najdrobniejszych niuansów, od delikatnego zróżnicowania szczegółów w cieniach po imponujące światła. 

Elementem zasługującym na uwagę jest zastosowanie DUAL ISO czyli dwóch bazowych czułości.  Niższa z nich, ISO 800, to wartość zapewniająca równowagę między zakresem dynamiki a czułością w większości produkcji. Wyższa bazowa czułość ISO 4000, sprawdzi się natomiast w słabym świetle bez zwiększania “wzmocnienia”. Jakość obrazu nakręconego w słabym oświetleniu przy dużej bazowej czułości ISO 4000 jest niemal taka sama jak przy ISO 800. 

Fast Hybrid AF zapewnia wyjątkową szybkość, płynność i dokładność śledzenia obiektów. Aby skorzystać ze śledzenia opartego na sztucznej inteligencji, wystarczy włączyć funkcję „Priorytet twarzy/oczu w AF”. Systemy Sony Eye AF i Real-time Tracking ustawiają ostrość na oko co bezpośrednio przekłada się na komfort pracy operatora. Aby skorzystać z opcji śledzenia obiektu w czasie rzeczywistym, wystarczy go dotknąć w wizjerze lub wybrać twarz joystickiem, a kamera automatycznie zacznie śledzić i utrzymywać ostrość.  

Kamera FX9 umożliwia ponadto obsługę obiektywów anamorficznych z przekształceniem de-squeeze ×2,0 i ×1,3 w wizjerze (co niestety nie jest standardem, pomimo ogromnej popularności jaką cieszą się obiektywy anamorficzne). Sony FX9 posiada również opcję przełączenia w tryb Super35 dzięki czemu użytkownik może korzystać ogromnej liczby obiektywów dedykowanych do mniejszych matryc.